czwartek, 24 października 2013

Moja obecna pielęgnacja włosów (październik 2013)

Dzisiaj krótki przegląd mojej pielęgnacji włosów.
Od kiedy regularnie czytam blogi włosomaniaczek, staram się bardzo dokładnie dobierać produkty oraz obserwować moje włosy, aby reagować na ich potrzeby.

1. MYCIE WŁOSÓW:

Odkąd odkryłam, że silne składniki myjące zawarte w szamponach powodują u mnie suchy łupież, staram się je skutecznie eliminować. Szampony które używam, można więc podzielić na 3 kategorie: delikatny do codziennego stosowania (płyn do higieny intymnej Facelle Sensitive), szampon średni od czasu do czasu (Yves Rocher szampon odżywczy) oraz raz na 10 dni szampon dobrze oczyszczający z SLS (Avea).




2. ODŻYWIANIE:

Moje włosy potrzebują różnorodnej pielęgnacji jeśli chodzi o odżywki. Do jednej mogłyby się zbytnio przyzwyczaić, byłyby przenawilżone lub przeproteinowane. Używam najczęściej Balea z figą i perłą oraz Alverde odbudowującej. Zaczynam też wdrażać balsam na kwiatowym propolisie z Receptur Babuszki Agafii, mój świeży nabytek. Raz na jakiś czas dyscyplinuję włosy silikonami, w tym przypadku Oriflame do włosów farbowanych (kocham za zapach czerwonych żelek Haribo). Doraźnie i w razie potrzeby stosuję też metodę OMO czy OdżywkaMycieOdżywka, pierwszym O jest wtedy Alverde żółta, która kompletnie nic nie daje na moich włosach stosowana po szamponie, nawet ich nie wygładza. OMO to dobry sposób na zużycie takiego bubla. Jeśli włosy tego potrzebują nakładam też odżywkę bez spłukiwania z Joanny, teraz mam tę z makiem i bawełną.






3. MASKI:

Podobnie jak przy odżywkach liczy się różnorodność - nawilżające: Phytorelax Macadamia Oil Complex oraz Kallos Jaśminowa; z proteinami: Bingo Spa maska mleczna do włosów z elastyną.



4. OLEJE:

Stałam się maniaczka olejowania. Czasem, jeśli  mam czas olejuję moje włosy nawet codziennie (ok. łyżka na całą długość, skupiając się na końcówkach). Stosuję z Alterry oliwkę z limetką i oliwką oraz olejek do masażu z Choisee. Na skalp nakładam raz w tygodniu podgrzany olejek łopianowy Green Pharmacy z czerwoną papryką.



5. DODATKOWO:

Wiadomo, że maski, szampony, oleje i odżywki to tylko podstawa pielęgnacji. Dodatkowo mam jeszcze kilka produktów, nie plasujących się w żadnej z wymienionych wcześniej kategorii. Bardzo lubię stosować od czasu do czasu płukankę octową z Yves Rocher, ma świetny zapach i cudownie wygładza włosy. W zielonej buteleczce z atomizerem mieści się słynna wcierka Jantar, którą stosuje się przez 3 tygodnie na skórę głowy, po czym robimy tydzień przerwy. Mi butelka wystarcza na dwie takie serie. Nie zapominam też o zabezpieczeniu końcówek, aktualnie będę używać olejku z Alverde migdałowo-arganowego w mikroskopijnej ilości, jest przez to bardzo wydajny.




Postaram się robić często aktualizacje mojej pielęgnacji, chociaż na pewno część produktów będzie się powtarzać. Mam nadzieje, że podpatrzycie jakieś produkty dla siebie. 

3 komentarze:

  1. U mnie też dziś było co nieco o pielęgnacji włosów więc zapraszam :) fajny ten olejek Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo tego, sama też planuję taki wpis u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy i interesujący wpis na blogu, który bardzo mnie zaintrygował i dał inne spojrzenie na temat prawidłowej pielęgnacji włosów. Tak a propo do każdej kosmetyku powinna być podany sklep lub strona z możliwością zakupu. Tak by było prościej:)

    OdpowiedzUsuń