poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Zakupy z Niemiec - kwiecień 2014

Po długiej nieobecności wracam z mocnym postem, czyli zakupami z Niemiec. 
Znalazły się także oczywiście letnie nowości 2014 z Balei.
Przy okazji podam Wam ceny obowiązujące w Niemczech w drogerii DM na dane produkty, ponieważ przeglądając Internety w poszukiwaniu cen trochę się przy tym umęczyłam. 
Sporo zaoszczędziłam, biorąc pod uwagę ceny tych produktów w polskich sklepach internetowych - ponad 100 zł, i to wyszukując kosmetyki w różnych sklepach, nie licząc się z kosztami wysyłki. 
Zapraszam na mały podgląd :)


Wszystkie łupy :)


1. Żel Balea Mango Mambo - 0,65 euro
2. Odżywka Balea Mango Aloe Vera - 0,65 euro
3. Żel Alverde Landpartie - 1,45 euro
4. Żel Balea Melon Tango - 0,65 euro
Jak widzicie opakowania limitowanej kolekcji na lato Balea zachwycają. Dodam, że zapachowo dorównują opakowaniom :) Zwłaszcza arbuzowy. Ale żaden nie przebije kolekcji sprzed 2 lat z żelem o zapachu malinowym. Pamiętacie go? 
Odżywka o zapachu mango z Balei to moja ulubiona odżywka do codziennego stosowania. To będzie już moje chyba 3 opakowanie.


5. Masło kakaowe Balea - 2,45 euro
6. Żel Alverde Grapefruit Bambus - 1,45 euro
7. Żel do mycia twarzy Alverde Meeresalge - 2,25 euro
8. Balea Olejek pod prysznic - 1,85 euro

Jeszcze nie używałam żadnego z tych kosmetyków, najbardziej jestem ciekawa masełka kakaowego. 
Opakowanie olejku już zdążyło mi się wysunąć z łapek i pękła zakrętka, dlatego na zdjęciu jest puste opakowanie po olejku. Zawartość w mocniejszej butelce. Niestety opakowania produktów Balea nie zawsze są solidne, wiele innych kosmetyków potrafi lądować u mnie na łazienkowej podłodze i nie kończą tak tragicznie :) Swoją drogą niezbyt dobrze wyprofilowana jest butelka, skoro wypada z rąk SUCHYCH.


9. Olejek do włosów Balea - 2.95 euro
10. Krem do ciała Alverde migdał i róża herbaciana - 2,25 euro
11. Balsam pod prysznic Balea - 2,95 euro
12. Balsam pod prysznic z olejkiem Balea - 2,95 euro

Zdążyłam już trochę popróbować olejku na końcówki oraz balsamu pod prysznic z olejkiem. Oba produkty są rewelacyjne. Niemcy potrafią zrobić balsam pod prysznic bez parafiny. A czy na polskim rynku są już dostępne jakieś tego typu produkty bez parafiny? Wydaje mi się, że jeszcze nie :(



13. Woda  w spreju Balea - 1,45 euro
14. Pianka do mycia twarzy jabłkowa Alverde - 2,95 euro
15. Mleczko Alverde kakaowo-hibiskusowe - 1,95 euro
16. Masło z masłem shea Balea - 1,95 euro

Jeszcze nie używałam tych produktów, grzecznie czekają na swoją kolej.


Kosmetyków do mycia oraz balsamowania się mam teraz spory zapas, także następne tego typu zakupy po skończeniu tych. Lubię robić sobie takie zapasy i stopniowo wyciągać kolejne produkty, po skończeniu ich poprzedników. Nie stosuję wszystkie naraz, nie lubię mieć otwartych 8 odżywek do włosów, 10 balsamów i 15 żeli. Projekt denko obowiązuję i zobowiązuje :)

1 komentarz:

  1. Melon Tango jest cudowny :)
    Malinowego nie znałam i nie poznam, ale Soraya ma cudownie pachnący malinową mambą żel pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń