W związku z tym, że w drogerii ekobieca jest obniżka do końca sierpnia na kosmetyki Makeup Revolution (-20%), nie mogłam nie skorzystać.
WRESZCIE
mam te kolory, te cienie, te paletki <3
Paczka przyszła szybciutko, bo już wczoraj (tj. w środę), ale nie miałam czasu napisać- licencjat i te sprawy.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie skusiła się jeszcze na rozświetlacz.
A tak paletki prezentują się z bliska (aparat świetnie oddał kolory)
ICONIC 1
ICONIC 2
ICONIC 3
Oraz przecudnie robiący taflę na polikach rozświetlacz w kolorze Peach Lights
A teraz moja opinia/pierwsze wrażenie.
Na początku byłam nieco zawiedziona i zamsucona.
No bo jak to? Takie to tandetne jakieś, to opakowanie...
Plastik powiem Wam, chyba najgorszego gatunku. Na dniach te opakowania rozwalą się w zawiasach.
Ale wnętrze... uwiodło mnie doszczętnie!
Te cienie są cudnej jakości.
Najwyższej.
Na pierwszy rzut zrobiłam makijaż najnowszym wynalazkiem, czyli Iconic 3 (najnowszym wedle Urban Decay Naked 3 oczywiście):
Szału jak dla mnie nie ma, ale to po prostu nie te kolory mi w duszy grają (chociaż fiolet sam nie wie, czy wydobywać niebieskości z mojej tęczówki, czy jednak podkreślać zieleń :)) ).
Dzisiaj zmalowałam makijaż Iconic 2 i to był strzał w dziesiątkę. Kolor drugi od lewej jest zachwycający. Maty też świetne.
Ja pewnie będę najwięcej korzystać z Iconic 1 i 2, 3 zostanie raczej na śluby lub gdy wdzieję coś w różu :)
Jeszcze zdjęcia rozświetlacza na policzku:
Jeszcze zdjęcia rozświetlacza na policzku:
Zamówienie zrobiłam duże (dla mamy zapas podkładów Max Factor na cały rok) i dostałam gratis: rajstopy w spray W7. No nie powiem, na pewno się przyda, ale komentarze są średnie na ich temat.
W woreczku strunowym są dwie maleńkie kapsułki GAL z Q10 - dla wypróbowania, ponieważ zwykłe kapsułki dermoGal dla mnie śmierdzą grzybami/mokrym psem.
Musze powiedzieć, że wcześniej zamawiałam z kosmetyków z ameryki, i przy okazji kliknęłam pomadkę Makeup Revolution w kolorze Bliss. Jednak mnie zachwyciła trwałością i domawiam jeszcze 5 innych kolorków :)
Spieszcie się, póki trwa promocja.